Gazowanie w miejscu, czyli wciskanie pedału gazu na biegu jałowym lub z wciśniętym sprzęgłem, to czynność, która budzi kontrowersje wśród kierowców. Jedni traktują to jako formę „rozgrzewki” silnika, inni robią to z czystej pasji do dźwięku silnika. Ale czy taka praktyka jest bezpieczna? Kiedy można gazować w miejscu i jak robić to poprawnie?
Co oznacza gazowanie w miejscu?
Gazowanie w miejscu polega na zwiększaniu obrotów silnika bez poruszania się pojazdu. Najczęściej odbywa się to:
- Na biegu jałowym (luzie),
- z wciśniętym sprzęgłem (na pierwszym biegu),
- w trakcie rozgrzewania silnika lub sprawdzania pracy jednostki.
Dźwięk zwiększających się obrotów silnika może być efektowny, ale niesie za sobą pewne ryzyko – zwłaszcza jeśli robisz to bez umiaru.
Czy gazowanie w miejscu szkodzi silnikowi?
To zależy od tego, jak często i jak intensywnie to robisz. Pojedyncze, krótkie „przegazówki” przy umiarkowanych obrotach (np. do 3000 obr./min) nie zaszkodzą jednostce napędowej. Ale:
- Częste wkręcanie silnika „na zimno” na wysokie obroty (np. powyżej 4000 obr./min) może prowadzić do jego zużycia,
- nagłe zmiany obrotów bez obciążenia zwiększają zużycie tłoków i panewek,
- w silnikach turbo może dojść do tzw. turbo dziury lub zjawiska „suszenia turbiny”.
Dlatego ważne jest, by gazować rozsądnie – najlepiej dopiero po osiągnięciu temperatury roboczej.
Kiedy gazowanie w miejscu ma sens?
- Podczas testowania reakcji silnika po naprawie lub wymianie elementów,
- w czasie odpowietrzania układu chłodzenia – czasem potrzebne jest zwiększenie obrotów,
- przy rozgrzewaniu silnika benzynowego w mroźne dni – ale tylko przez chwilę i umiarkowanie,
- doładowanie akumulatora – zwiększone obroty pozwalają alternatorowi szybciej go naładować.
W takich przypadkach gazowanie ma charakter funkcjonalny i nie powinno szkodzić silnikowi, jeśli odbywa się z głową.
Jak poprawnie gazować w miejscu?
- Upewnij się, że silnik jest przynajmniej częściowo rozgrzany (temperatura płynu chłodniczego powyżej 60°C),
- auto powinno stać na luzie lub z wciśniętym sprzęgłem,
- wciśnij pedał gazu płynnie – najlepiej nie przekraczać 3000–3500 obr./min,
- nie trzymaj długo wysokich obrotów – wystarczy kilka sekund,
- po gazowaniu pozwól silnikowi wrócić do obrotów jałowych.
Gazowanie na zimnym silniku i przeciągłe „piłowanie” bez oporu to najgorsze, co możesz mu zrobić.
Czy można gazować w miejscu w dieslu?
Tak, ale z jeszcze większą ostrożnością. Silniki wysokoprężne mają niższą tolerancję na szybkie zmiany obrotów bez obciążenia. Wysokie obroty „na pusto” mogą źle wpływać na turbosprężarkę, EGR czy filtr DPF. W dieslu warto ograniczyć gazowanie do minimum.